Tomasz Partyka – Bęc, Bęc

Tomasz Partyka – Bęc, Bęc
Tomasz Partyka – Bęc, Bęc
Tomasz Partyka – Bęc, Bęc
Tomasz Partyka – Bęc, Bęc
Tomasz Partyka – Bęc, Bęc

Obrazy Tomasza Partyki umykają tradycyjnym kryteriom malarskim, stylistycznym czy estetycznym. Malowane pospiesznie, „niedorobione” mogą podsuwać skojarzenia z ekspresjonizmem czy nieporadnością miejskich murali, innym razem rzetelnością „realistycznych” odwzorowań mogłyby wpisywać się we współczesne tendencje młodych „realistów”. Ale autor tych obrazów nie wydaje się być specjalnie zaabsorbowany warsztatowymi niuansami. Malarstwo, jakby wbrew oczekiwaniom, jest dlań sposobem szybkiej notacji, skrótowo i często żartobliwie formułowanych spostrzeżeń. Płótna pokryte napisami, niekiedy potokiem słów układających się w nie do końca czytelne teksty, narzucają lekturę wychodzącą poza czysto wizualne doświadczenie. Przewrotne, tyleż wizualne, co tekstowe narracje odsyłają do znaczeń i pułapek tkwiących w pozornie oczywistych komunikatach medialnej i potocznej codzienności. Źródłem absurdalnych, ale i narzucających się skojarzeń jest powierzchowny i często bezwiedny sposób czytania rzeczywistości. W najnowszej serii obrazów Partyka daje się ponieść językowym paradoksom, wylicza sławne pary bliźniaków, zestawia nazwiska noszone przez znane postaci z ich prawdziwymi, tyle że brzmiącymi dość bezosobowo, przywołuje fenomen popularności komiksowych i filmowych bohaterów.

Kurator wystawy: Bożena Czubak


Dokumenty PDF: Prasa